Po pierwsze należy się do tego zabrać bardzo starannie. O tym jak wielke znaczenie dla brzmienia suba ma obudowa przekonał się Adi i myślę, że z chęcią ten post skomentuje Wink . Przed budową zaopatrzcie się w szkic otworu na głośnik, wyżynarkę, tunel b-r (jeżeli obudowa tego wymaga) i około 0,5 kg wkrętów. Do budowy polecam deski z utwardzaną powierzchnią, nie pamiętam jak one się nazywały (Adi, pomóż). Nie zapominajmy o kleju, ale nie może to być butapren ani żaden klej którego opary są stosowane w innych celach Wink . Chodzi o to, że klej nie może być zbyt toksyczny, żeby nie wpłynął niekorzystnie na trwałość zawieszenia głośnika. Jeżeli budujemy obudowę zamkniętą BARDZO BARDZO ważne jest odpowiednie jej wytłumienie. W sklepie na ulicy Grottgera dostaniecie piankę grubości 5cm z pofalowaną powierzchnią i chyba jest to najlepsze rozwiązanie. Przed skręcaniem obudowy należy krawędzie posmarować klejem, żeby obudowa była jak najbardziej szczelna. Nie żałujcie wkrętów! Obudowa musi być mocniejsza niż szafka nad kiblem. Niech przerwa pomiędzy wkrętami nie przekracza 2 - 3 cm! Dobrze będzie podłożyć pod głośnik jakąś gumową uszczelkę. Nie polecam stosowania w obudowach portów przyłączeniowych. W celu ich zamontowania należy wyciąć kawałek ścianki co niekorzystnie wpływa na szczelność i sztywność obudowy. Lepiej przewody wyprowadzić dokładnie spoasowanym otworem i dodatkowo wepchąć weń silokon lub klej. Przy projektowaniu obudow zastanówcie się gdzie będzie bass reflex i glośnik. Pamiętajcie, że aby bass reflex działał tak jak go policzyliście powinien wychodzić na możliwie otwarą przestrzeń. W audio domowym zaleca się ustawianie kolumn z bas reflexem z tyłu minimum metr od ściany. Wiem, że w aucie to nie możliwe dlatego wycelujcie go poprostu tam gdzie możecie i gdzie jest możliwie duża przestrzeń. Weźcie pod uwagę, że głośnik nie powinien być przy samej ziemi. Nie chcielibyście kiedyś otworzyć kufra po osrej jeździe i stwierdzić, że w głośnik wbiła się płaska "trzynastka".